1: Jak wybrać liceum dla siebie?

Krótko o edukacji odc. 1: Jak wybrać liceum dla siebie?
1: Jak wybrać liceum dla siebie?
Linki
Podsumowanie
Wstęp
Wybór liceum może nie wydawać się nam tak istotny jak wybór studiów czy zawodu. W naszym życiu, w porównaniu z podstawówką, nie zmieni się zbyt wiele:
- formuła zajęć pozostanie ta sama;
- liceum, nawet jeśli będzie położone dalej niż podstawówka, prawdopodobnie wciąż będzie znajdowało się w tym samym mieście lub powiecie;
- wciąż będziemy mieszkali w naszych domach rodzinnych, więc będziemy mieli te same obowiązki i będziemy musieli przestrzegać tych samych zasad.
Jednak, wybór liceum jest ważny, bo krótko po jego zakończeniu, będziemy musieli podjąć wiele poważnych i samodzielnych decyzji, takich jak to:
- kim chcielibyśmy zostać,
- czy i co chcielibyśmy studiować,
- gdzie chcielibyśmy mieszkać.
Liceum to czas, który powinien nas do nich przygotować.
Ponadto, kończąc podstawówkę, mamy już wykształcony własny charakter i zainteresowania, więc potrzebujemy środowiska dopasowanego pod nas.
Zastanowimy się teraz, jakie korzyści daje przemyślany wybór liceum. Następnie, omówimy, jak dokładnie je wybrać.
Korzyści, jakie daje przemyślany wybór liceum
Naszym głównym zadaniem w liceum jest określenie, jaki zawód chcielibyśmy wykonywać. Nie powinniśmy odkładać tej decyzji do czasu studiów, bo studia powinniśmy już wybrać z myślą o zawodzie.
Wybór profilu to pierwszy krok w tym kierunku. Jednak, profile i przedmioty to nie zawody. Mało kto jest po prostu matematykiem albo po prostu chemikiem.
Musimy być silnie zaangażowani w nasze przedmioty profilowe, nawet kosztem pozostałych przedmiotów, żebyśmy mogli odkryć, co dokładnie nam się w nich podoba. Szóstka ze sprawdzianu z polskiego to sympatyczna sprawa, ale nie powinniśmy jej zdobywać kosztem koła, na które chcielibyśmy pójść. Systematyczne przeznaczanie czasu na to, co faktycznie nas interesuje będzie miało długotrwały, pozytywny wpływ na nasze życie.
Badania przeprowadzone w Australii na przestrzeni 20 lat pokazały, że zaangażowani uczniowie osiągają większe sukcesy edukacyjne i zawodowe w kolejnych etapach swojego życia, niezależnie od ich osobowości oraz ich sytuacji rodzinnej i finansowej (Abbott-Chapman, Martin, Ollington, Venn, Dwyer, Gall, 2014).
Napawa to optymizmem, bo o ile pozostałe czynniki są trudne do zmienienia, to nasze zaangażowanie może być kształtowane przez nauczycieli.
Inne badanie, przeprowadzone w Holandii, które polegało na obserwacji 43 nauczycieli przez 3 kolejne lekcje, pokazało, że nauczyciele, którzy są empatyczni i entuzjastyczni wobec swoich uczniów oraz włączają ich pytania w tok lekcji, są w stanie zyskać ich uwagę. Natomiast nauczyciele, którzy pozwalają uczniom podejmować decyzje i eksperymentować oraz wspierają ich w trakcie aktywności, sprawiają, że ich uczniowie częściej zadają pytania i wkładają więcej wysiłku w zajęcia (Cents-Boonstra, Lichtwarck-Aschoff, Denessen, Aelterman, Haerens, 2020).
Te badania dowodzą, jak kluczową rolę w naszym rozwoju pełnią nauczyciele – nie tylko w kontekście tego, czego uczą, ale również jak uczą.
Powinniśmy wiedzieć, w których liceach nauczyciele naszych przedmiotów profilowych są wspierający, motywujący i kompetentni, a w których wręcz przeciwnie.
Jednak, nauczyciele nie są dla nas jedynym impulsem do rozwoju. Liceum to czas, w którym sami zaczniemy się udzielać – będziemy tworzyć grupy skupione wokół wspólnych zainteresowań, pracować razem nad autorskimi projektami, dyskutować między sobą na tematy etyczne, polityczne i gospodarcze oraz działać w samorządach uczniowskich i zewnętrznych organizacjach.
Te mniej lub bardziej nieformalne społeczności często skupiają wokół siebie uczniów wszystkich lat. Dzięki temu, ci najmłodsi mają okazję skorzystać z doświadczenia starszych kolegów, a najstarsi wykazać się w roli liderów.
Dołączając jak najwcześniej do takiego środowiska, możemy ułatwić sobie zmianę szkoły. Szczególnie, jeśli nie mamy w niej żadnych znajomych.
Powinniśmy wiedzieć, jakie społeczności funkcjonują w liceach, które rozważamy, czym się zajmują oraz w jaki sposób możemy do nich dołączyć.
Ponadto, wiele szkół oferuje unikalne możliwości, o których zazwyczaj nie myślimy w kontekście wyboru liceum.
Do najbardziej wartościowych należą współprace z uczelniami i firmami. Mogą przyjmować różne formy: od spotkań w szkole, przez wycieczki po placówkach, po uczestnictwo w zajęciach akademickich i staże zawodowe. Nie mamy lepszego sposobu na dowiedzenie się więcej o naszym potencjalnym zawodzie niż poprzez rozmowy i interakcje z ludźmi, którzy faktycznie go wykonują.
Na tej samej zasadzie wartościowe są spotkania z absolwentami. Dodatkową korzyścią jest to, że absolwenci rozpoczynali swoją karierę z niemal identycznego miejsca co my, więc ich rady mogą lepiej pasować do naszej sytuacji.
Jednak, lista się na tym nie kończy. W liceach mogą działać koła robotyki i fotografii, zespoły sportowe i muzyczne, drużyny harcerskie i inne instytucje.
Powinniśmy wiedzieć, czy licea, które rozważamy, oferują unikalne możliwości, a jeśli tak, to jak możemy z nich skorzystać.
Wiemy już, dlaczego warto przemyśleć wybór liceum. Ważniejsze pytanie brzmi, jak dokładnie je wybrać?
Jak wybrać liceum?
Przede wszystkim, nie możemy ślepo kierować się rankingami.
Nie znalazłem na to konkretnych danych, ale wydaje się, że obecnie największym rankingiem liceów w Polsce jest ranking miesięcznika Perspektywy.
Na swojej stronie internetowej wyjaśniają, jakie kryteria biorą pod uwagę obliczając pozycję szkoły. W 2024 roku były to: sukcesy w olimpiadach (25%) oraz wyniki matur z przedmiotów obowiązkowych (30%) i dodatkowych (45%) (Metodologia: Ranking Główny Liceów 2024).
Od razu naszą uwagę zwracają dwa fakty: lista jest krótka i nie ma na niej żadnego kryterium, które omówiliśmy w poprzedniej części odcinka.
Można dyskutować, że nie da się stworzyć rankingu liceów na skalę Polski, który bierze pod uwagę trudne do zmierzenia kryteria. Takie jak to, jak bardzo motywujący są nauczyciele w danej szkole.
Jednak, nie sprawia to, że za pomocą łatwych do zmierzenia kryteriów uzyskamy informacje, których poszukujemy.
Gdybyśmy chcieli stworzyć ranking restauracji w Warszawie, moglibyśmy wejść na Google Maps, przejrzeć zdjęcia dań i na ich podstawie przydzielić restauracjom pozycje od 1 do 100. Taki ranking byłby łatwy do zrobienia, ale bezużyteczny, bo nie wiemy, jak te dania smakują. Jedynie, jak wyglądają. Ze szkołami jest podobnie.
Lepszym argumentem byłoby pokazanie, że wyniki olimpiad i matur nie mierzą jakości liceum bezpośrednio, tylko pośrednio. Innymi słowy, jeżeli uczniowie osiągają wysokie wyniki, to znaczy, że szkoła ma dobrych nauczycieli i tworzy dobre środowisko do rozwoju.
Można by zaakceptować to rozumowanie, gdyby Perspektywy mierzyły wartość dodaną liceum, a nie tylko wyniki końcowe uczniów.
Uniwersytet Cambridge definiuje wartość dodaną szkoły jako różnicę pomiędzy wynikami uczniów na początku i na końcu szkoły (What is value-added in education and how does it help?).
W Polsce można by ją zmierzyć porównując, jak uczniowie liceum wypadli na egzaminie ośmioklasisty i na maturze. Jeżeli przeciętny wynik uczniów wzrósł z 70 do 85 centyla, to znaczy, że szkoła ma wysoką wartość dodaną – skutecznie wspiera rozwój uczniów. Natomiast, jeżeli przeciętny wynik spadł z 90 do 85 centyla, to znaczy, że szkoła ma ujemną wartość dodaną – prawdopodobnie pozostawia uczniów samych sobie. W obu przypadkach wyniki matur są równe i oba licea znajdą się obok siebie w rankingu.
Z mojego doświadczenia, wartość dodana szkoły to główne kryterium brane pod uwagę w artykułach naukowych, ale nie pojawia się ona tylko w teoriach. Przykładowo, rząd Wielkiej Brytanii prowadzi serwis, który pozwala porównywać szkoły ponadpodstawowe pod względem ich wartości dodanej (Compare the performance of schools and colleges in England).
Chcę być uczciwy wobec Perspektyw, więc dodam, że magazyn nie ma danych potrzebnych do stworzenia tego typu rankingu lub serwisu. Musiałaby to być inicjatywa rządowa.
Skoro rankingi nie są wiarygodne, to jak inaczej możemy ocenić jakość liceum?
Odpowiedzi może dostarczyć nam analiza ankiety, która objęła ponad 15 tysięcy uczniów z około 600 szkół ponadpodstawowych w Anglii. Wynika z niej, że zadowolenie uczniów nie jest związane z poziomem szkoły, tylko z tym, czy oni sami się w niej rozwijają (Gibbons, Silva, 2009).
Popiera to wniosek, który omówiliśmy wcześniej – oceniając liceum powinniśmy skupić się na wybranym przez nas profilu oraz jego nauczycielach. Przykładowo, wybitny nauczyciel biologii nie będzie miał na nas wpływu, jeżeli wybierzemy mat-fiz.
Sugeruje to też, że nie powinniśmy wybierać liceum, które nie jest dla nas wyzwaniem pod względem naukowym. Jeśli będziemy najlepsi w szkole, na pewno wpłynie to pozytywnie na naszą samoocenę, ale prawdopodobnie nie rozwiniemy się w niej na tyle, na ile byśmy chcieli. W konsekwencji, będziemy mniej zadowoleni, niż gdybyśmy wybrali bardziej wymagającą szkołę.
Do tych dwóch punktów powinniśmy dodać dwa, które omówiliśmy wcześniej: jakie unikalne możliwości oferuje liceum oraz jakie społeczności w nim funkcjonują?
Jak w praktyce możemy dowiedzieć się tego wszystkiego o szkole?
Wskazówki udziela nam ta sama ankieta. Na jej podstawie badacze zauważyli, że rodzice, którzy poszukują dla swoich dzieci najlepszej szkoły pod względem naukowym, regularnie biorą udział w drzwiach otwartych (Gibbons, Silva, 2009).
Jest to genialnie proste rozwiązanie. Potrzebujemy więcej informacji o szkole? Zdobądźmy je u źródła.
Chcemy wiedzieć, czy nauczyciel fizyki jest wspierający, motywujący i kompetentny? Porozmawiajmy z nim oraz osobno z jego uczniami. Chcemy wiedzieć na jakim poziomie prowadzone są lekcje geografii? Zapytajmy o zakres materiału oraz jak wyglądają typowe zajęcia. Społeczności w szkole? Samorząd uczniowski chętnie nam o nich opowie. Unikalne możliwości? Dyrektor będzie dumny, żeby wspomnieć o każdej z nich.
Do drzwi otwartych możemy przygotować się tworząc listę kluczowych pytań, które zależą od naszej indywidualnej sytuacji. Tę samą listę możemy wykorzystać we wszystkich liceach, które rozważamy.
Odpowiedzi na nie możemy również uzyskać poza drzwiami otwartymi. W tym celu, możemy skontaktować się z uczniami liceum przez wspólnych znajomych lub napisać bezpośrednio do samorządu uczniowskiego.
Jest to dobra strategia, jeśli nie mogliśmy wziąć udziału w drzwiach otwartych lub nie mieliśmy wystarczająco dużo czasu, żeby zadać wszystkie nasze pytania. Istnieje również ryzyko, że uczniowie, którym powierzono promowanie szkoły, będą czuć się zobowiązani, żeby wypowiadać się o niej wyłącznie pozytywnie. Jeśli napiszemy do nich osobiście, powinni być nastawieni na to, żeby odpowiedzieć nam tak pomocnie i szczerze, jak tylko potrafią. W końcu, zrobilibyśmy dla nich to samo.
Po zebraniu wszystkich informacji, pozostanie nam tylko ułożyć szkoły w rankingu – tym razem, według naszych preferencji, a nie sztucznych kryteriów – złożyć aplikacje i wybrać najlepsze liceum, do którego się dostaniemy.
Nie wyeliminuje to w pełni stresu związanego z rekrutacją, ale możemy być spokojniejsi, wiedząc, że nawet jeśli nie dostaniemy się do upatrzonej szkoły, to druga i trzecia opcja też będą dla nas OK.
Również rodzicom łatwiej będzie zaakceptować nasz wybór, jeżeli przedstawimy im konkretne powody, dla których wybraliśmy te, a nie inne licea.
Nie musimy polegać w 100% na racjonalnych kryteriach. Możemy umieścić szkołę wyżej lub niżej w osobistym rankingu zależnie od tego, jak wygląda, jak się w niej czujemy i czy intuicyjnie nam się podoba.
Ciekawą opcją do rozważenia jest również liceum z internatem. Nie ograniczanie się do jednej miejscowości znacząco poszerzy naszą listę potencjalnych szkół. Internat pozwoli nam też przejść płynnie z życia w domu rodzinnym do samodzielnego życia na studiach. Jednak, tak wczesna rozłąka może być trudna pod względem emocjonalnym, zarówno dla rodziców, jak i dla nas. Dlatego, tę opcję powinniśmy dogłębnie przemyśleć i przedyskutować w gronie rodzinnym.
Zakończenie
Oczywiście, nie muszę Wam mówić, że powinniście pójść na drzwi otwarte, ani o co powinniście pytać, bo sami doskonale wiecie, co jest dla Was ważne.
Chciałem Wam jedynie pokazać, jak zacząć, bo wierzę, że jeżeli włożycie w to wysiłek, to znajdziecie liceum dla siebie.
Niemniej, nie musicie być w tym sami. Zawsze możecie spytać o zdanie przyjaciół, rodzinę, czy nawet mnie. W opisie odcinka znajdziecie mojego maila.
To co teraz przechodzicie, ja mam już dawno za sobą. Tym bardziej, życzę Wam powodzenia. Na pewno pójdzie Wam świetnie.